Bogumil Pacak-Gamalski

W poprzednim, dość obszernym tekście pisałem o moim ‘spotkaniu z aniołami’. Nie, nie tymi niebiańskimi – tymi ziemskimi. Ludźmi, którzy bez jakiś nadzwyczajnych predyspozycji, koneksji lub układów z ‘wielkimi’ lub możnymi tego świata podjęli się niebezpiecznej i bardzo trudnej akcji niesienia pomocy Ukraińcom – bezpośrednio do Ukrainy. Nie czuli się bohaterami. Za bohaterów uznają tych, którzy tam, na Ukrainie, mieszkają. W swojej ojczyźnie. Przedstawiłem tych aniołów na przykładzie Moniki Brząkały i Pawła Cichonia. Monika mieszka na stałe w Holandii, Paweł w Mielcu. Teraz wspólnie organizują konwoje z żywnością, lekarstwami i wszelkimi innymi środkami niezbędnymi do przeżycia, do ratowania życia ludzi tam. I do transportu, w drodze powrotnej tych, którzy uchodzą do Polski przed pogromem, śmiercią, przed rosyjskimi bombami i pociskami.

Tamten tekst, po angielsku, był dłuższy, z osobistą refleksją, nakreśleniem szerszym tła. Skierowany głownie do czytelnika innego, stąd w tej współczesnej lingua franca napisany. Polakom, którzy chyba lepiej niż większość innych narodów, tą tragedię znają i rozumieją – takiego wyjaśnienia nie potrzeba.

Nie zmienia to jednak faktu, że tym aniołom pomoc z nieba nie spada. A ich własne fundusze dawno się wyczerpały. Nie wyczerpała się jedynie chęć i upór niesienia tej pomocy.

W 1575 Rzeczpospolitą wstrząsnęły wieści o napaści na Podole hordy tatarskiej. Najwybitniejszy twórca literatury narodowej doby Odrodzenia, Jan Kochanowski, napisał wówczas Pieśń ‘O spustoszeniu Podola”. Niejako proroczą na czasy obecne napaści hordy moskiewskiej. Tyle, że już nie polski rycerz i piechur ma Podola bronić a Ukraiński, który jakże niedawno, wymarzoną od długiego czasu, suwerenność zyskał. Z tejże Pieśni Jana Czarnoleskiego wiele nauk na sytuację obecną płynie. Ale zasadniczym hasłem utworu (i przestrogą wobec skutków nie skorzystania z wezwania poety) jest zawołanie: ‘dajmy, a naprzód dajmy!’. O przesyłki i dostawy broni, środków militarnych dla Ukraińców martwią się (skutecznie, miejmy nadzieję) współcześni ‘królowie’ wielu państw. My pomóżmy tym, którzy niosą pomoc humanitarną. Serdecznie więc zachęcam wszystkich, którzy chcą i mogą, o dotację każdego ‘grosika’ na akcję tych ‘aniołów’.. Wiem, że nie jedynych. Ale zdecydowanie wartych wsparcia.

Można skontaktować sie bezpośrednio przez Messendżera na ich profilach na Facebook (Paweł Cichon lub Monika Brzakala. Lub na stronie zrzutki w Polsce https://zrzutka.pl/72y53z lub w Hollandi https://www.doneeractie.nl/help-monika-mensen-in-oekra-239-ne-helpen/-62300.

Szerszy materiał fotograficzny wraz z całym tekstem po angielsku jest pod tym linkiem https://kanadyjskimonitor.wordpress.com/2022/05/02/army-of-angels-in-ukraine/

Leave a comment